Jeżeli kiedykolwiek, którekolwiek z Twoich dzieci miało zapalenie krtani, zapewne wiesz już jak mu pomóc w pierwszych chwilach infekcji i złagodzić objawy. Jeżeli jednak ta choroba dopadła Was po raz pierwszy, albo chcesz „na wszelki wypadek” się dokształcić oto kilka wskazówek jak przypuścić na nią pierwszy atak.
Choroba ta (nie wiedzieć czemu) najczęściej atakuje dzieci nocą. Maluch zaczyna sucho kasłać, ale kaszel ten nie przypomina takiego typowego przy katarze, czy przeziębieniu. Można go porównać do piania koguta (ale nie takiego typowego o poranku, raczej takiego „na odczepnego), albo szczekania psa. Nie łudź się, samo nie przejdzie, musisz zacząć działać. Jeżeli dziecku, oprócz kaszlu nic więcej nie dolega i oddycha normalnie, możesz spróbować zainhalować dziecko zimną (wyjętą z lodówki) solą fizjologiczną przy użyciu inhalatora/nebulizatora – to ochłodzi krtań, przez co zmniejszy się jej obrzęk, ponadto nawilży się nieco. Jeżeli to pomoże i dziecko przestanie kaszleć, to ubierz je ciepło (w grubą bluzę i czapkę), i pootwieraj okna, tak by temperatura w pomieszczeniu wynosiła ok. 15 stopni (siebie też ubierz odpowiednio). W większości przypadków to pomaga przetrwać noc i doczekać do wizyty u lekarza – inhalacje powtórz oczywiście rano. Jeżeli jednak dziecko ma duszności, z trudem łapie oddech, nie czekaj – dzwoń po karetkę lub sam zabierz dziecko do szpitala. W oczekiwaniu na karetkę zalecane jest także oddychanie zimnym powietrzem.
Pamiętaj, że zapalenie krtani jest chorobą, która może gwałtownie postępować, dlatego, nawet jeżeli uda Ci się zapanować nad objawami malucha powinien zobaczyć lekarz. Może on bowiem wdrożyć leczenie nie tylko objawowe, ale także odpowiednie sterydy wziewne lub antybiotyk.